czwartek, 30 kwietnia 2015

Miało być o gotowaniu a stanie się znowu o życiu o moim uczuciach i przemyśleniach na wszelkie tematy a szczególnie na temat 'MIŁOŚĆ' ..
Dawno nigdzie nie pisałam i nie jestem pewna czy dobrze mi pójdzie,więc proszę o odrobinę wyrozumiałości. Moje życie wirtualne ograniczyłam do instagrama i snapchata .
A teraz oczywiście przyszedł problem z którym sama się droczę dlatego wolę pisać niż komuś się wypłakać.

1 Krótko o zmianach w życiu

  • byłam w trzy letnim związku który zakończył się we wakacje nie do końca z moim zadowoleniem,tak to nazwijmy . Byłam szaleńczo zakochana ,złamał mi serce ,lecz po dłuższym czasie widzę ,że i tak to nie miało sensu,zamiast chłopaka zyskałam cudownego przyjaciela do którego mogę zwrócić się w każdej chwili. 
  • w szkole idzie bardzo średnio ponieważ po rozstaniu ciężko było mi się pozbierać i trochę zaniedbałam cały świat,czego teraz bardzo żałuje. Pierwsze miesiące były straszne .. Natomiast gdy trochę się ogarnęłam zaczęłam czerpać przyjemnośc z tego ,że jestem wolna;imprezy,mężczyźni,alkohol zero kontroli - było fajnie lecz na dłuższą metę ja się na takie coś nie nadaje. 
  • listopad był miesiącem przełomu poznałam M (będę pisać inicjałami bo nie chcę zmieniać imion)wywrócił mi całe życie do góry nogami .. Tak jak się bawiłam to przestało być to dla mnie ważne trochę ucieszyłam się ,że może teraz znajdę w Nim oparcie,pocieszenie po W.. Pierwsze spotkania były jak z filmu ;idealnie czułam ,że mu się podobam i ,że bardzo chcę mnie poznawać dalej -kręciło mnie to.
  • grudzień jeden z milszych miesięcy : poznałam Jego rodzinę ,wszyscy bardzo miło mnie przyjeli od razu poczułam się jak w domu;w otoczeniu ciepłych i miłych osób. Poza poznaniem Jego rodziny stało się coś jeszcze ,pierwszy sex. Dla kobiety jest to bardzo ważne szczególnie dla mnie bo jestem dosyć staroświecka w tych sprawach i robię to tylko z kimś na kim mi zależy ..To może o tym pierwszym seksie? Byliśmy pijani ,ale oboje tego bardzo chcieliśmy był On moim drugim partnerem miałam lekkiego stresa bo jest On bardziej doświadczony ,ale było cudownie . Podobało mu się moje ciało ,był czuły ,delikatny a za razem mocny i męski LUBIĘ TO !
  • nadszedł czas na styczeń i luty nic szczególnego się nie działo prawie codzienne spotkania ,można powiedzieć że miłość kwitnie byłam bardzo szczęśliwa do pewnego momentu . Mając nauczkę po byłym partnerze facetowi nigdy w 100% nie można ufać sprawdziłam mu telefon. I to co tam zobaczyłam nie życze nikomu ! Dobrze zdawałam sobie sprawę ,że ma dużo koleżanek ,ale że one wysyłają mu zdj piersi .. Albo rozmowy typu :
    ona:Fajnie z Tobą było znowu się zobaczyć,mam nadzieję że Marysia nic nie zauważyła
    on:haha no nie wiem chyba udawała głupią bo w aucie pachnie samą E...
    Pamietam ,że jak to przeczytałam byłam cała w łzach i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić .. Chciałam Go zabić a za razem zranić tak mocno żeby już nigdy w życiu żadna kobieta nie płakała przez Niego,ale ostatecznie przemilczałam to wszystko co zobaczyłam i odpuściłam bo omamiły mnie te jego czułe słówka ,że chcę ze mną być na zawsze .. Ta zazdrość o mnie itd..
  • marzec,kwiecień jest pięknie bo ciepło spacery nad jeziorem ,rzeką ,wypady ze znajomymi wszystko ładnie się układa ...
2 Doszliśmy do bardziej teraźniejszych zdarzeń

  • 29 kwietnia cudowny chłopak przyszedł do mnie z piękną długą różą i kolacją typowo bez okazji bo jestem chora i nie mogę ruszać się z łózka. żyć nie umierać myślę jestem mega szczęściarą ,M gdzieś pojechał znowu to zrobiłam .. sprawdziłam telefon .. Znowu to samo znowu E i te same pisanie.
    Ona:Fajnie kiedyś było z Tobą ,lubię to wspominać
    On:Też lubię do tego wracać ,było mi z Tobą świetnie . Lubiłem Twoje ciałko
    Ona: Myślisz ,że będzie okazja aby to jeszcze powtórzyć bo już nie pamiętam jak całujesz?
    On:Pewnoo ,znajdzie się jakaś okazja

    I bądź tu mądra i pisz wiersze . Nie wiedziałam co mam zrobić gdy M wrócił ,byłam taka wściekła ,że myslałam iż wyskoczy mi serce.. Czekałam tylko kiedy pojedzie żebym mogła się rozpłakać w poduszkę . W końcu pojechał było kilka łez a po tym napisałam do W bo On jedyny zna całą sytuacje od początku mogę zawsze na Niego liczyć ,gdy mu wszystko opowiedziałam podsumował go stwierdzeniem DUPEK coś w tym jest mam do nich szczęście.Wczoraj prawie się wydało ,że go sprawdzałam .. ale jakoś wybrnęłam z tego tematu . Potem długo pisałam z Sz On potrafi poprawić mi humor ..
    Dziś spotkanie z M nie wiem jak się zachować czy będę umiała normalnie się do Niego przytulić dać buziaka .. Najchętniej strzeliłabym mu w twarz a będę musiała spać kolo Niego . Jest to dla mnie bardzo trudne 

Teraz na podsumowanie mogę obiecać ,że będę starała się pisać dosyć często i nie zawsze o tym złym bo życe jest piękne tylko ludzie są popierdoleni .



Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru Maja :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Całkowita liczba wyświetleń.